Komentarze: 0
Od rana zimno mi przeokropnie. To pewnie dlatego że brak mi na wszystko czasu: na spanie, na jedzenie i ogólnie pojęty relaks.No a poza tym jakby było tego mało to zapomniałam włączyć kaloryfera wieczorkiem i miałam bardzo zimno w pokoju. A do tego nie mam dokogo się przytulić....
Wczoraj prawie dostałam szału. A wszystko przez pewnego mieszkańca Gdyni, który nagle sobie przypomniał o moim istnieniu. Po miesiącu czasu. To była taka internetowa znajomość zakończona wspólnym weekendem, który tak naprawdę miał coś zacząć. Na szczęście po ostatnim związku jestem bardzo ostrożna, przynajmniej staram się, więc zakładałam że tak będzie i nie oczekiwałam zbyt wiele po nim ale skoro tak nagle zniknął to nie powinien teraz pojawiać się z powrotem. I jeszcze prosić mnie o kolejną szansę. Co on sobie myślał, że mu sie rzucę od razu w ramiona... A najgorsze jest to że chce przyjechać... Tylko ja nie wiem czy chcę... tzn. wiem że nie chcę... I powiem mu to jak znowu zadzwoni... mam nadzieję że powiem...